sobota, 3 marca 2012

take me, please.

Zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. Co widzisz?


                        ~.~


Nie martw się. Jeszcze nie raz rozwalisz to, na czym ci naprawdę zależy.


                        ~.~




Bądź jak woda gaś innych słowem, albo niech to co mówią spływa po Tobie.


                        ~.~




Są w moim życiu takie osoby, którym wolno wszystko. Mogą czytać moje sms, budzić mnie o 4 rano i zdrabniać moje imię. Nawet jeśli tego nienawidzę.







Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy.


                        ~.~


Kiedy przyszłam do szkoły, po mojej, ponadtygodniowej nieobecności, na mój widok uśmiechnął się po czym podszedł do mnie, przytulił mnie i nerwowo zaczął grzebać w plecaku, szukając czegoś. Po chwili wyciągnął małą, kolorową torebeczkę. Wręczył mi ją i powiedział: 
długo cię nie było, chciałem dziś wpaść i dać ci to, bo wiesz. Dziś mija rok, odkąd jesteśmy razem. Uśmiechnął się nerwowo, pocałował i poszedł pod klase. Ciekawa tego, co było w środku wyjęłam, dość duże, pudełeczko ze złotym napisem APART. Otworzyłam je, a przed moimi oczami pojawiła się złota bransoletka z wygrawerowaną datą sprzed roku, a z drugiej strony nasze inicjały. Z oczu poleciały mi łzy. Zauważył to spod swojej klasy, podszedł do mnie i przytulił, po czym do ucha wyszeptał mi kojące słowa : Kocham cię i będę przy tobie zawsze skarbie, obiecuję. 




                        ~.~




Nie potrafię, nie potrafię oddychać bez Ciebie.




                        ~.~




A rachunek za : 542 kłamstwa i 34 zdrady i 678 dni u twojego boku (+22% vat) wyślę Ci pocztą, gnojku. 




                        ~.~




A gdy już umrę, to tam gdzie pójdę też będę Cię kochać!
















I wiesz co? Mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz